Jakiś czas temu postanowiłam pogrzebać w piwnicy moich rodziców :) W sanktuarium dzieciństwa mojego i mojej kochanej siostry . Prócz przeróżnych klocków Lego ♥ , laurek, przedziwnych zabawek odnalazłam czadowo, kolorowe wrotki :)))) Zważywszy, iż moja stopa nie urosła, bez problemu wbiłam się w nie i postanowiłam pojeździć.. :) okazało się, że jednak wolę rower.. ale wrotki wizualnie mi się podobają i mam ogromny sentyment do nich :) ;)))
Postawiłam na kolorowe wrotki, kolorowy strój oraz kolorowy makijaż :))
Do make-upu oka użyłam cienie firmy Sleek
Kochana, masz przepiękne usta- nie wiem czy wypada spytać ale Twoje naturalne?:)
dziękuję :) moje, moje.. po Tatusiu :) często się ktoś pyta czy moje czy nie :) jakiś czas temu nawet pytano mnie który chirurg ;)))
Ja jestem fanką Twoich makijaży zawsze! Tym bardziej gdy idą w parze z wrotkami:)!¡
:D dziękuję :)))))))))
WOw, te wrotki dodały tej stylizacji tego czegoś!:D tak mi się z Ameryką skojarzyło...
:)) :*
Uwielbaim Twoje zdjęcia - jesteś przepiękna, a tworzysz zawsze optymistycznie - patrząc na Ciebie, aż chce się żyć i tworzyć!
Jest mi strasznie miło :* :) dziękuję ślicznie :* :*