Najwygodniejszym, najszybszym i zdecydowanie moim ulubionym makijażem na co dzień jest wykonanie czarnej kreski. Kupowałam wiele czarnych eyelinerow, ale moim zdecydowanym faworytem jest najtańszy produkt, który każda z Nas może dostać w Rossmannie koszt to ok 8 zł. Posiada wygodny pędzelek, którym tusz łatwo się nakłada. Jego dużym atutem jest fakt, iż nie zciera się po całym dniu noszenia, ani nie załamuje tworząc dziur.
Podkład, który używam na co dzień to produkt Naszej rodzimej firmy Inglot. Doskonale maskuje niedoskonałości mojej cery, jednocześnie nie tworząc efektu maski. ( Inglot, YSM, Cream Foundation koszt ok 24zł)
oooooo właśnie szukałam dobrego eyelinera, przetestuję w takim razie polecony przez Ciebie
super :))) tani i fajny :) mi cudownie służy :)
Wpadłam na bloga przez Zeberkę i ładnie tutaj ;) Bardzo ładne makijaże, dopracowane do tego cieszące oko zdjęcia ;) Będę tutaj zaglądać ;) Pozdrawiam
Bardzo mi miło :) dziękuję ślicznie :):*